Bardzo się ciesze, że wam się podobało

wytłumaczę jednak, że głównym organizatorem był Bart, a my tylko szuflowaliśmy, machaliśmy itp i to w sumie z przypadku....przez niedomaganie auta

pól nocy walki i cały poranek niestety nie pomogły. Dodam, że po trzech miesiącach budowy auta od zera, prawie roku stania z braku fachowca i kasy uruchomiliśmy Qpete kilka dni przed imprezą, w tym czasie wymieniliśmy połowe osprzętu typu fotele, pasy, cały układ hamulcowy, układ wydechowy, chłodzenia itp. Niestety awaria wyszła na jaw w środku nocy z piątku na sobote i objawia się 90% spadkiem mocy po przejechaniu 3km

grunt, że do wiosny daleko, damy rade
